Udostępniona strona jest zbiorem różnego rodzaju kazań, wykładów lub opracowań których celem jest pomoc w zrozumieniu różnych zagadnień Biblijnych, oraz pobudzenie wiary jej użytkowników. Pragnąłbym, aby była ona pomocą dla każdego kto chce lepiej poznać Jezusa. Dla mnie poniższe materiały były źródłem zbudowania w różnych okresach mojego życia, zwłaszcza w ostatnich latach, dlatego też postanowiłem udostępnić je innym. Nie reprezentuję żadnej denominacji, ani nawet żadnego oficjalnie zarejestrowanego zboru, a jedynie dzielę się tym co dla mnie było błogosławieństwem.

W naszych czasach chrześcijaństwo ponownie staje się modne i to chyba źle, bo rzeczywistość jaką w wielu zborach możemy zaobserwować ma coraz mniej wspólnego z nauką Biblii. Nie mam na myśli tradycyjnych religii takich jak katolicyzm lub prawosławie, ale te formacje religijne które można by nazwać nowoczesnym chrześcijaństwem nastawionym na dobrą zabawę, cuda, znaki, szybki przyrost, dużo błogosławieństwa doczesnego i dobre relacje międzyludzkie. Czegoś takiego nie znajduję w Biblii. Uważam więc, że kaznodzieje i nauczyciele takiego chrześcijaństwa zwodzą ludzi miłymi dla ucha, choć nieprawdziwymi, obietnicami przyczyniając się do ich wiecznej zguby. Nie tak powinno wyglądać trwanie w Chrystusie, czyli inaczej mówiąc naśladowanie Jezusa w Jego świętości i poddaniu się Bogu Ojcu. Prawdziwe uwielbianie Boga nie dokonuje się poprzez hałaśliwą i chaotyczną modlitwę, głośną muzykę, ekspresyjne przemówienia i robienie wokół siebie dużo zamieszania, ale całkowite i bezwarunkowe poddanie się Jezusowi, odrzucenie własnej sprawiedliwości, odrodzenie się z Ducha Świętego i dążenie do pełnego uświęcenia swego serca i duszy, którego owocem będzie przemienione życie człowieka. Ten proces Biblia nazywa zwykle: drogą krzyża, wychowywaniem, oczyszczaniem albo uświęcaniem człowieka.

Narodzenie się na nowo jest warunkiem wejścia na Bożą drogę co jest konieczne, aby zgodnie z przepisami Bożego Prawa móc ją zakończyć lecz samo w sobie nie gwarantuje nam jeszcze wieczności z Jezusem. Rozpoczęty bój wiary jak długodystansowy bieg trzeba dobrze zacząć i dobrze skończyć (2Tym 4,7-8). Rodząc się duchowo (J 3,5) otrzymujemy nowego ducha, nowe serce, nowe sumienie, oraz Ducha Świętego który będzie wspierał wszystkich tych, którzy chcą być Bogu posłuszni (Dz 5,32). Bez tego wyposażenia służenie Bogu w taki sposób jak jest Mu miłe nie jest możliwe, ale to dopiero dobry początek, a gdzie tam koniec naszego biegu. Dalej czeka nas długa i miejscami trudna droga zwana drogą krzyża na której będziemy pozbywać się naszych grzechów, cielesnych ciężarów i wszystkiego co jest obrzydliwością w oczach Boga i oddziela nas od Niego, a nabywać natury Jezusa. Końcem tej drogi jest życie wieczne (1P 1,9). Bóg oferuje nam udział w Jego Boskiej Naturze (2P 1,4), ale stawia też przed nami swoje warunki. To wspaniała nowina dla człowieka który lgnie do Boga. Sam Wielki Bóg chce go upodobnić do Swojego Umiłowanego Syna (Rz 8,29) i będzie to robił jeżeli nie zbuntuje się przeciwko Jego woli. Natomiast dla kogoś kto tego nie pragnie lecz ma upodobanie we własnych cielesnych dążeniach to nic atrakcyjnego. Nie jest moim celem przekonywać tych opornych, że są w błędzie lecz chciałbym dać tym spragnionym i szukającym prawdy osobom trochę pomocnej wiedzy Biblijnej o Bogu i Jego woli dla nas. To naprawdę niewiele, ale może dla kogoś być to zbawienne. Nadzieją naszą nie jest wyłącznie oczekiwanie na powtórne przyjście Jezusa, ale również to, że gdy On się objawi będziemy do Niego podobni (1J 3,2-3). Z tego też względu wszystkich tych, którzy prawdziwie chcą Mu służyć Jezus zaprasza do współpracy w dziele oczyszczania ich serca i kształtowania ich ducha co też Biblia nazywa powołaniem do świętości (1Tes 4,7-8). Najpierw Bóg chce ukształtować w człowieku Swoje Królestwo zanim zabierze go do Swojego Królestwa tam gdzie jest Jego tron. Bóg bowiem jest święty i tego też od nas oczekuje (1P 1,14-16). Kto to odrzuca nie człowieka lecz Boga odrzuca.

Może to kogoś dziwić, ale bez uświęcenia nikt nie zobaczy Pana (Heb 12,14; Mt 5,8). Może się to komuś wydawać trudnym warunkiem, ale Bóg już zapowiedział, że nie wpuści do Nowego Jeruzalem nic nieczystego (Ap 21,27) i swojego zdania nie zmieni. Również wielu tych, którzy przylgną do obrzydliwości tego świata zostanie razem z nim i ich panem diabłem wrzuconych do jeziora ognia (Ap 21,9). Tylko zwycięzcy biegu wiary staną się dziedzicami Bożych obietnic (Ap 21,8), a droga do zwycięstwa jest tylko jedna: krew Baranka, świadectwo swoich ust i całkowita rezygnacja z własnego życia (Ap 12,11) po to, aby żyć dla Boga według Jego sprawiedliwości. To powrót do dobrowolnej służby Bogu z czystym sercem jest naszym prawdziwym celem (Ap 1,5-6). On zazdrośnie pragnie dla Siebie ducha któremu dał w nas mieszkanie (Jk 4,5) i który jest niezwykle cenny w Jego oczach (1P 3,4). Droga, która prowadzi nas do chwalebnej wieczności z Jezusem nieprzypadkowo nazywa się drogą krzyża, gdyż jest drogą umierania dla własnego egoizmu i swoich cielesnych bezbożnych pożądliwości (1J 2,15-16), aby Jezus mógł żyć w nas (Flp 3,7-15). Boże sługi nie poznaje się po radosnym śpiewaniu, pięknie głoszonych naukach, albo nawet czynionych cudach, ale po tym, że ukrzyżowali swoje cielesne żądze i światowe pragnienia (Mt 7,21-23; Gal 5,24). Tylko ci, którzy Duchem zwalczają pożądliwości cielesne mogą wydawać właściwe owoce (Gal 5,16-23; Rz 8,5-14). Oni to jak ich Pan codziennie biorą swój krzyż, czyli pełnią nie swoją wolę, ale Tego który ich nabył, Jezusa (Łk 9,23-24; J 15,9-10). A to piękna niewola. Ta nauka przeplata się ze wszystkimi innymi naukami Biblii, bo jest czymś naprawdę ważnym, a mimo to bardzo wielu ludzi, nawet wierzących, zupełnie jej nie dostrzega. Warto się zastanowić nad tym dlaczego tak się dzieje, bo najprawdopodobniej nie chodzi tutaj o właściwe zrozumienie, ale o serce człowieka, które tak naprawdę nie chce służyć nawet Bogu. Z tego też względu bezbożna ludzka natura, czym silniejsza, tym mocniej przeciwstawia się Bożemu panowaniu nad sobą nie rozumiejąc że czyni to na swoją zgubę.

Jednym z najbardziej znanych przykładów drogi krzyża jest obraz ziarna pszenicy które musi obumrzeć w ziemi, żeby mogło wydać swój plon (J 12,24-26). Mimo tak wyraźnego przesłania ludzie nie dostrzegają tego czego widzieć nie chcą. Nawet wypowiedziane wprost warunki uczniostwa, czyli naśladowania Jezusa są dzisiaj zupełnie ignorowane (Łk 14,26; 27; 33). W taki sposób powstaje mnóstwo religii podobnych do chrześcijaństwa lecz nie prowadzących ludzi do Boga. Podobne przesłanie zawiera przypowieść o siewcy, albo raczej o czworakiej glebie, gdzie trzeci rodzaj podanej gleby obrazuje serca ludzi, którzy przyjęli przez wiarę Boże Słowo, czyli zapadło ono głęboko w ich serca jak w ziemię, ale nie walczą o swoją świętość. Naturalne skłonności człowieka jak chwasty zarastają wzrastającą w tych sercach wiarę tak, że nie wydaje ona oczekiwanego plonu (Mt 13,3-23). Tu wciąż chodzi o jedno, umieranie dla siebie i to każdego dnia we wszystkim. To jest konieczne dla naszego dobra, abyśmy mogli wydać miły Bogu plon na który czeka.

Patrząc na współczesne chrześcijaństwo nie dostrzegam w nim wiernej kopii tego co widzę w Biblii. Nie zawsze było to dla mnie oczywiste dlatego chcę pomóc tym którzy też się nad tymi rozbieżnościami zastanawiają. Trwanie w Jezusie (J 15,1-27) to coś o wiele więcej niż tylko chodzenie na nabożeństwa, czytanie Biblii i modlenie się, chociaż i to wszystko ma swoje miejsce w życiu człowieka prawdziwie żyjącego z Bogiem. Tylko wtedy gdy człowiek trwa w Chrystusie tak jak gałąź trwa w pniu drzewa, Duch Święty może w nim pracować, ożywiać go, oczyszczać i czynić zdolnym do wydawania owoców dla Boga. Tak samo człowiek jest w pełni i we wszystkim zależny od Jezusa chociaż zwykle nie zdaje sobie z tego sprawy. Trwanie w Chrystusie to przede wszystkim trwanie w posłuszeństwie Jezusowi (J 15,10), oraz trwanie w miłości Jezusa, miłości agappe, czyli bezinteresownej i bezwarunkowej miłości do innych ludzi (J 15,12-14). Odstępstwo od drogi krzyża jest odstępstwem od życia do którego zostaliśmy powołani. Niech więc Was przed tym Bóg broni, a sami wręcz bójcie się tego. Poważne potraktowanie wspomnianych wyżej fragmentów powinno każdemu uczciwemu czytelnikowi uświadomić, że za Jezusem idzie się na całego, albo wcale. Lekkie, wygodne, połowiczne, niezobowiązujące lub skoncentrowane na człowieku chrześcijaństwo to nieporozumienie nie mające wiele wspólnego z uczniostwem. Jednak to używanie tego samego Biblijnego nazewnictwa wielu wprowadza w błąd i wydaje im się, że mają to czego nie mają. Innymi słowy mówiąc, to zwiedzenie naszych czasów na które trzeba uważać, a nawet je w miarę możliwości demaskować. Bardzo niewielu ludzi prawdziwie zna dzisiaj Boga dlatego udostępniam materiały tych, którzy wiedzą o czym mówią, bo nie tylko dotarła do nich prawda Ewangelii, ale osobiście poznali Jezusa i trwają w Nim.



Wyznanie wiary:

Najprawdopodobniej żyjąc w kulturze chrześcijańskiej środkowej Europy wielu niewierzących ludzi ma możliwość usłyszenie o Bogu, czyli Kimś Wszechmogącym, Wiecznym, Wszechobecnym, Świętym, Dobrym, Sprawiedliwym, czy Mądrym, Kto stworzył wszechświat i wszystko to co nas otacza. Jeżeli w to nie wierzysz dalsze czytanie nic Ci nie da. Bez wiary w istnienie Boga żadne inne nauki nie będą w stanie wprowadzić Cię na drogę krzyża (Heb 11,6). „Jestem który jestem” jest Jego Imię (2Mż 3,14).

Być może słyszałeś również, że Wszechmogący Bóg zesłał Swojego Syna Jezusa Chrystusa na świat, po to aby umarł za wszystkie grzechy wszystkich ludzi i w taki sposób wykupił nas z niewoli grzechu. Na podstawie ofiary Jezusa Chrystusa każdy kto uwierzy Bogu może wejść w Nowe Przymierze z Bogiem i doświadczyć przebaczenia grzechów (J 3,14-21) jeżeli tylko chce wrócić do służby u Boga i poddać się Jego woli (J 12,24-26). Tylko osoby które weszły w Nowe Przymierze z Bogiem oczyszcza krew Jezusa, czyli tym osobom są przebaczone ich grzechy i wszelkie winy. Dowodem odpuszczenia grzechów jest odrodzone z Ducha Świętego serce człowieka i odmieniona świadomość. Tylko tych ludzi dotyczą Boże obietnice dane Jego Kościołowi (Kol 1,12-2,15). Tylko w taki sposób można z czystym sercem służyć Bogu, bo innej drogi niż przez Jezusa do Boga Ojca nie ma (1Tym 2,5).

Każdy kto wierzy w Boga i odpuszczenie własnych grzechów na podstawie ofiary Jezusa Chrystusa, oraz chce oddać siebie na służbę Bogu w taki sposób jak to Bogu jest miłe otrzymuje nowe serce, ducha, sumienie i Ducha Świętego do swojego wnętrza, aby mógł tak postępować jak go Duch Świętyoprowadzi. On zaś zawsze będzie upodabniał człowieka do Jezusa Chrystusa o czym Biblia wielokrotnie nas zapewnia. Bez pracy Ducha Świętego w człowieku nie ma mowy o jego właściwej wewnętrznej przemianie i jego życiu wiecznym z Jezusem (J 15,5; Rz 8,9-14).

Duchowy rozwój człowieka zależy od jego poznania Jezusa i poddania się Jego woli, która przede wszystkim na śmierci, zmartwychstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa, co mamy też opisane na kartach Biblii. Tego fundamentu naszej wiary nikt nie może pominąć, ani zmienić dlatego diabeł atakuje wiarygodność Biblii i wykręcał na wszelkie sposoby jej przesłanie. Natomiast Duch Święty będzie zawsze wywyższał Jezusa i przypominał nam Słowa Jezusa, oraz wspierał nas w ich wypełnianiu (J 14,23-26). Bóg z całą pewnością prowadzi ludzi drogą krzyża, czyli umierania dla siebie po to, abyśmy mogli żyć dla Boga i to przez całą wieczność (Mt 10,38-39).

Posłuszeństwo Bożemu Słowu nie jest już obowiązkiem ponad ludzkie siły, ale wyrazem miłości człowieka który Mu zaufał (1J 2,3-6) i ma nadzieję na udział w Bożej naturze i Bożym Królestwie w jedności z Jezusem przez całą wieczność. Każda droga poza Jezusem i posłuszeństwem Jego Słowu w Duchu Świętym jest drogą na wieczne potępienie, czyli do jeziora ognia (Ap 14,9-11; Ap 20,10-15). Zbawienie jest tylko w Chrystusie Jezusie znanym nam z Biblii (J 3,31-36; 1J 5,12). To Jego Słowom, sile i miłości wierzymy przygotowując się na Jego przyjście (2P 1,5-11).

Bóg nigdy nie zostawi Swoich Dzieci bez opieki i zawsze będzie je prowadził do wiecznej jedności z Nim nie tylko wychowując i karcąc, ale również otaczając je swoim wsparciem i miłością, których wartości nie sposób przecenić (Rz 8, 26-39). Pomimo różnorodnych doświadczeń jeżeli wytrwamy w wierze i miłości Boga do końca dostąpimy spełnienia się w nas Jego obietnic (1Kor 2,9; 2Kor 15,50-52; Ap 21,1-22,6).


PS
Wszystkie inne potrzebne rzeczy najprawdopodobniej uda się Wam znaleźć na tej stronie (albo na innych stronach które polecam), która w moim odczuciu zawiera to co jest najważniejsze dla człowieka już odrodzonego. Rezygnując z drogi krzyża człowiek który na mocy ofiary Jezusa przez wiarę stał się sługą i własnością Jezusa zgodnie z zapowiedziami zostanie uznany za złego sługę i niewierną oblubienicę. Tak więc samo nawrócenie do zbawienia człowieka nie wystarczy. Reszty nauczycie się praktykować w zborze ludzi prawdziwie wierzących i żyjących w bliskiej relacji z Jezusem. Wprawdzie dzisiaj coraz trudniej o takie zbory, ale wciąż jeszcze istnieją. Ponadto Bóg wszędzie ma swoich ludzi do których może Was poprowadzić. On też potrafi przeprowadzić każdego z nas przez każdy problem tak abyśmy na tym zyskali, wychowali się i umocnili w wierze.

Tomasz Jaśkowiec